Jeszcze dopisek do mojego wywodu o sprzedaży po 35 groszy:
Przedstawiona sytuacja wygląda tak oficjalnie na zewnątrz, ale osobiście uważam, że w rzeczywistości ma ona drugie dno. Tzn. nie wierzę, by Pan W. świadomie pakował się na minę i celowo przyznawał się do łamania jakichś zasad.
Zreszta gdyby to była ucieczka Prezesa po 35 groszy, to przecież ten kto od niego po tyle kupił byłby delikatnie mówiąc frajerem.
Ktoś powie, że cenę w raporcie wpisano sztucznie - nie obstawiam takiej wersji i uważam ja za bezsensowną - a dowodem jest to, że i tak ten ruch nie odniósł żadnego skutku w postaci pozytywnego wpływu na kurs.
Szkoda, że g... wiemy ;)