dodam jeszcze,ze po roku sprawowania funkcji prezesa Orlenu,on nadal nie wie,czy warto być przyzwoitym i zakończyć dojenie Energi,czy nadal obajtkowe praktyki kontynuować,musi się doradcy 'za kasę' zapytać.Przeciez każdy wie,ze 'niezależny ekspert"powie to, co zamawiający opinię chce usłyszeć.Ta gra na czas Fąfary staje się coraz bardziej irytująca a zarazem ośmiesza Orlen jako poważną spółkę