Nawet jeśli ktoś nie patrzy dokładnie na wskaźniki a tylko czytał raporty i komunikaty spółki wie, że cena która otrzymaliśmy jest śmiechu warta. Jestem też udziałowcem Kernela gdzie ukraiński właściciel-oligarcha również wykupuje akcje za psi pieniądz i chce zdjąć spółkę z gieldy. Niestety, takie sytuacje sprawiają że coraz więcej inwestorów będzie zniechęconych do GPW, ale czego się spodziewać skoro odpowiednie instytucje pozwalają na takie akrobacje jak te w Będzinie :)