W skłóconym akcjonariacie pojawił się Rubicon. Czy rozstrzygnięcie sporu jest blisko?
Inwestycyjno-doradcza spółka Rubicon Partners ujawniła się jako właściciel 431,4 mln akcji Yawalu (8,3 proc. w kapitale i 4,9 proc. głosów na WZA). Papiery zostały odkupione po kursie 13 zł – ostatni raz na giełdzie papiery były wyceniane na tyle w lutym 2011 r.
Transakcja została zawarta poza rynkiem regulowanym. Kto sprzedał akcje – nie ujawniono. Rubicon poinformował o zakupie pakietu stanowiącego mniej niż 5 proc. w ogólnej liczbie głosów z uwagi na to, że wartość zakupu przekraczała 10 proc. jego kapitałów.
Piguła informacyjna spółki Yawal
W Yawalu od dawna trwa spór w akcjonariacie, zaostrzył się on w listopadzie ub.r., kiedy decydowano o obsadzeniu rady nadzorczej. Fundusz Pioneer, kontrolujący akcje stanowiące 25,3 proc. w kapitale i 14,99 proc. w głosach twierdził, że większościowy udziałowiec - kontrolujący akcje stanowiące 35,9 proc. w kapitale i 62,2 proc. głosów – nie powinien mieć prawa głosu na NWZA. Mniejszościowym udziałowcem Yawalu, będącym w opozycji do głównego gracza, jest również Robert Buchajski (przez Agio RB FIZ) – kontroluje pakiet stanowiący 10,2 proc. w kapitale i 6 proc. w głosach.
Na NWZA opozycja powołała konkurencyjny skład rady nadzorczej i poszła walczyć o jego uznanie do sądu. Rozstrzygnięcia nie ma - udało się uzyskać zabezpieczenia powództw w postaci wstrzymania wpisania członków rady wybranych przez większościowego akcjonariusza do KRS. Oraz w postaci wstrzymania wykonania uchwał listopadowego NWZA.