No wiadomo, że rozwalenie spółki to nie jego cel, ale niestety trzeba tez zdać sobie sprawę z tego, że nie wszystkie spółki wychodzą z fazy wieku dziecięcego i osiągają biznesową dojrzałość.
Ja na razie jestem umiarkowanym pesymistą - tzn. trzymam te akcje, które już mam ale jednak nic nie dokupuje bo nie chce ładować pieniędzy w błoto. No chyba, ze zleci w okolice 0,23 gdzie chciałem trochę dobrać, to wtedy może coś skubnę pod jakieś szybkie kółko na 20-30%.