Czego to nie wymyślisz chłopczyno.
Były już wirtualne zyski, był komornik pukający do drzwi, była też cela dla prezesa, nie zapomniałeś o ujemnych przepływach finansowych i o bankach żądających spłaty kredytu.
O wszystkim tym pisałeś w okolicach cenowego dołka.
Zostałeś na peronie i żebrzesz o spadki.
Trzeba było kupować kiedy było tanio - a ty sprzedawałeś.
Lubię takich jak ty. Pozwalasz tanio kupić a potem odbierasz na górce.
Nie ustawaj w swoich działaniach. Powodzenia.