Spolka chce skupic z rynku 1 mln akcji w celu umorzenia (nie sprzedazy jakiemus inwestorowi strategicznemu!). Przy takim zabiegu pozostale akcje na rynku powinny zyskac na wartosci, bo spolka nie rozwadnia kapitalu, a dziala w druga strone. Skup po 10,20 zl, wiec duzo powyzej ceny rynkowej wynoszacej obecnie ok. 6 zl. Nic, tylko brac garsciami , by wziac udzial w wezwaniu - zarobek (calkiem niezly, bo 70%) gwarantowany. Owszem nie wiadomo jaka bedzie redukcja, bo znajdzie sie pewnie sporo chetnych. Mimo wszystko, co najwyzej jakas czesc akcji i tak sprzedamy z zyskiem 70% !!!! Dlaczego zatem nie ma chetnych na pewny zysk 70% ??? Jakie jest drugie dno tego skupu, ktorego ja nie widze, a inni byc moze owszem, skoro cena akcji i obroty sa mizerne??? Czy moze to ktos wytlumaczyc??? A moze wszyscy licza, ze juz niedlugo akcje bede po 20 zl, wiec 10,20zl proponowane w skupie to jednak za malo biorac pod uwage przyszlosc spolki??? Czy moze to ktos wytlumaczyc??