Obecność tej spółki na głównym parkiecie to nieporozumienie łamane przez kiepski żart. Kapitalizacja i styl zarządzania pasują bardziej do punktu skupu złomu. Chociaż punkt skupu złomu ma wyższe obroty, lepszy cashflow niż S(y)F, a dodatkowo można sobie porozmawiać na poziomie z Panem Mieciem na wadze.
To nie ma prawa rosnąć, bo nikt nie bierze tej spółki na poważnie. W całości odpowiada za to styl zarządzania, komunikacji z inwestorami, nierzetelność i nieterminowość, obietnice bez pokrycia oraz totalny brak transparentności - wszystko to grzechy główne zarządu.