Zlecając sprzedaż po wysokiej cenie i z długim okresem twoje akcje nie są w posiadaniu domu maklerskiego tylko wraz z zleceniem sprzedaży są przesyłane do krajowego centrum papierów wartościowych, które przejmuje prawo wraz z zleceniem.
Ato jest kluczowe, bo wówczas twój dom maklerski nie może "na boku" pożyczać twoich akcji podmiotom grającym na krótką sprzedaż zwaną short - czyli grającym na spadek kursu = nie muszą kupować akcji bo by podbili kurs/notowania tylko pożyczają od domu maklerskiego za małą prowizją zwykle 2-3% i od razu zasypują rynek akcjami na sprzedaż - wywołują zbicie kursu i panikę drobnych.
Po takim zdołowaniu zbierają tanie akcje i po uzbieraniu pożyczonej puli oddają d domu maklerskiego, a z różnicy na kursie mają "oszczędności".
Ty nie straciłeś ilości akcji, tylko masz stratę na wartości swoich akcji/portfela.
Twój dom maklerski zarabia na marży za pożyczenie.
Short zapłacił tylko marżę ale znacznie taniej odkupił pożyczone akcje więc niż je sprzedał na górce, którą zasypał i tanio na dołku odkupił. Takie pół kółeczka sobie zrobił.
Wszyscy zadowoleni tylko ty masz mniej w "portfelu"
Tak prostym słowem to opisałem, że zobrazować filozofię short.