Drogą dedukcji , nie jest to chyba trudne do rozszyfrowania ?, lub chociażby po uważnym słuchaniu nie tak dawnego " stękania" Pana Dyrektora ,że ......nieruchomości ..... inwestycje....,czy brak zgłoszenia do KNF ( a tak obiecanego ) ...........czyli syrenka potrzebuje gotówki na gwałt , może bardziej jak nie jeden facet kobiety :) Czytam wątki o Serenity od Lutego i też wyciągam wnioski. I chyba mi bliżej do tak wyśmiewanego " motyla " jak do co niektórych mędrców pojawiajacych się w chwilach zwątpienia inwestorów z super info a później " kamień w wodę " . Pozdrawiam , też inwestor z akcjami fabryki umów cywilno-prawnych. .