Wg mnie jest dokładnie jak pisze oldboy.
Gra pod trwającą emisję. Ci co chcą lub biorą w niej udział a mają już sporo akcji (np. Ci z rundy pre-IPo z lata 2021r) małymi paczkami sypią a my łykamy (jak promocja to promocja). A gra toczy się pod ustawienie niższej ceny i przyparcia spółki. Ale jak dla mnie mogą się zdziwić bo wygląda, że SDS tanio skóry nie odda i to nie Pure.
Kasa jest, prace idą zgodnie z planem, kamienie milowe klepią po kolei, spółka w USA zarejestrowana, Clairfield jako doradca M&A.
Mielismy już 17zł więc tyle to jest warte - wszystko niżej to rozgrywka która się skończy jak spółka ogłosi cenę emisyjną i zbierze ile im trzeba. Jak będzie kasa to kurs ruszy znowu mocno do góry bo się skończą rozgrywki emisyjne.
Wcale się nie zdziwię jak SDS na końcu powie że bierze mniej kasy ale tylko od tych co dali najwyższą cenę w książce popytu i być może zrobią kolejną emisję po wakacjach jak cena będzie z 3-ką z przodu.
Na komercjalizację szybko bym nie liczył - trwają badania kliniczne, a umowa z Clairfield mówi o 18 mcach - spółka ostatnio na jakimś webinarze mówiła o końcu 2024r...więc jeszcze trochę poczekamy.
Ale w Scope też było kilka lat a kurs w tym czasie szedł z 20 na 150. W SDS może byc podobnie - tu jest więcej akcji w obrocie więc raczej do 150 nie dociągnie. Obstawiam z 80-90 zł docelowo (wtedy wycena z 100mln zl ponizej Scope co ma sens: większy potencjał bo onkologia ale jednak blizej bo Scope ma sukces)