Głównie po to żeby w zgodzie z literą prawa wyciągnąc 7 mln i załatać dziury w kasie, bo bajki o maryśce dla pelikanów pokroju Wiesia nie wypaliły. Może po scaleniu, jak kurs będzie w związku z tym powyżej złotówki, to wtedy CPAR obejmie resztę akcji z umowy inwestycyjnej po 28,5 grosza i znowu drobni dostaną po głowie? Brzmi realnie? Dobry biznes, szkoda strzępić ryja.