jak Ci powiem się uśmiejesz :) po 30 groszy starego mostostalu export w październiku 2013 r., chwilę przed Blanką Rosenstain, ale wtedy daję słowo myślałem, że inwestuję w branżę budowlaną, a tu nagle taka niespodzianka (szok), i tak niespodziewanie stałem się poszukiwaczem złota w Mongolii. Ale widzę że jest w tym sens tylko trzeba być cierpliwym, dokupiłem też na grudniowym dołku więc jestem dobrej myśli, że tu w dłuższej perspektywie nie stracę, a zyskam. Liczę, że ten rok będzie dla msx, a kolejne lata to już liczenie zysków i nowych inwestycji wspólnie z Kopexem. Tu akcje są naprawdę śmiesznie wycenione i z czasem nabierać będą coraz większej wartości, to nie to samo co na petrolu za którego niespełnione obietnice ludzie na wstępie musieli zapłacić słone pieniądze.