Generalnie są dwa nurty dywidendowców;
1/ jeden - tak jak TY - sądzi, że lepiej kupować po odcięciu, unikając płacenia podatku "Belki", teoretycznie więcej ta grupa zyska pod warunkiem, że na otwarciu - po odcięciu - akcje będą niżej co najmniej o tę wartość --> ale często tak się dzieje, że właśnie po tym odcięciu - przy dobrych spółkach - już w pierwszym notowaniu na otwarciu cena jest o wiele wyżej niż wynika to z odcięcia i w krótkim czasie wraca do poziomów sprzed odcięcia lub wyżej,
2/ drugi - tak jak ja - "niestety" płaci podatek od dywidendy, mam nadal tę samą ilość akcji bez ryzyka odkupu mniejszej ilości, a do tego koszt podwójnej prowizji, dysponuję dodatkową gotówka na dokupienie tych lub innych akcji - dywersyfikacja, ponadto powrót w perspektywie kilku miesięcy spokojnie wynagradza tę stratę,
Mając 1000 akcji spółki A po 100, która płaci płaci div. 10%=10, to;
1/ sprzedajesz przed div. (standard. prowizja 0,38% - są też niższe);
- i jeśli na otwarciu akcje kosztują 90, to aby odkupić tę samą ilość 1000 szt, wydasz 90 k, pozostanie 10k-722 (2*prowizja)=9278 i za to dokupujesz 102 szt plus prowizja, razem masz 1102 szt,
- po odcięciu np. cena na otwarciu wynosi 93, więc aby znowu posiadać 1000 akcji musisz wydać 93 k - pozostają wolne środki (7k minus 2 * standardowa prowizja 733,4 ) =6266,6 za co możesz dokupić teoretycznie 67 tych samych akcji i prowizja 23,68 , czyli razem posiadasz 1067 akcji, pozostaje wolnych 11,92,
2/ dostajesz div. 10k- 19%=8,1k netto i teoretycznie dokupujesz za to, po 90 --> 89 akcji plus prowizja, (tego nie wiemy kiedy i po jakiej cenie? - bo kasa z div. nigdy nie jest drugiego dnia), czyli razem mamy 1089 szt, vs 1102 szt
- jeśli akcje są np. po 93, czyli 86 akcji i prowizja 30,39, czyli razem 1086 akcji, vs 1067 szt (pozostaje wolnych 71,61).
Jak widać, różnica między 2 wariantami, różni się ilością posiadanych później akcji w zależności od ceny na otwarciu po odcięciu --> raz jest korzystniej sprzedać przed odcięciem , innym razem lepiej trzymać dobra spółkę!