To prawda, dlatego musimy utracić nadzieje na wystrzał zysków rzędu setki %. Wydaje się jednak, że wiele firm wykorzystuje wzrosty cen "dokładając trochę od siebie", czyli powiększając sobie marże.
H1 wydaje się rzeczywiście niczym ciekawym, ale Q2 mieli tak dobre jak ostatnio w 2018 roku, co jest całkiem niezłym prognostykiem. Może udało im się podwyższyć marże, przez co Q3 i Q4 będą bardzo ładne i dywidenda wpadnie bliżej 10%? Liczyć na więcej to mogą być złudne nadzieje, ale w warunkach recesji 10% brzmi lepiej niż -10% :)
Do tego fajnie, że utrzymali, a nawet zwiększyli eksport. Lepszy klient zza granicy niż bananowe państwo.