To faktycznie Stary wyjadacz Ropczycowy jesteś....:):):)
Ja przygodę dopiero zacząłem od 11,80 (wrzesień 2009) i wyskakiwałem trzy razy na górkach listopad 2009, marzec 2010 i wrzesień 2010, odkupując na marazmach śródkwartalnych.
Ale wejdę tu jeszcze napewno (nie tylko ze względu na przywiązanie osobiste, ale i zawodowe), fajna spóła ale niestety słabe umowy podpisuje, na których na 0 wychodzi albo nawet na minus na wyniku po kosztach bezpośrednich, póki się to nie zmieni niestety będziemy kisić się poniżej 20 i liczyć na 3-4 złotowe odbicie na wyniki