No i tu jest pies pogrzebany. Gdy sie rozmawia z kims z Polski, czyta wpisy itp. nie sposob niezauwazyc poprostu iz kazdy ma juz zakodowane ( dobra zmiana sie klania) , ze za kazda reakcja musi sie kryc jakis kant, jakis przekret, jakies podwojne dno.
Ta deklaracja jest w polskim biznesie tak wyjatkowa , ze nie przypominam sobie podobnej.
Podwojne dno? tak korzysc . Bo motywacja autentyczna ,to zaangazowanie , a to oczywista korzysc. Ludzie doceniaja takie gesty. Wiem co mowie. My robimy podobnie. Firma bez ludzi , ktorzy sie z nia identyfikuja zwija sie. Taki truizm. Tylko , kto w PL ( z wlasnej kiedzeni! bo oczywiscie z budzetu, pomocy i za cudza forse chetnie ) to robi?
Chapeau