Re: rezygnacja

Absolutnie się z Tobą zgadzam cierpliwość nagradza. Ale trzeba z czegoś żyć i płacić rachunki tu i teraz.
Dlatego staram się wpłynąć jak tylko się da na kurs czasem stosują odwróconą psychologię.

Obecnie jestem na etapie siania paniki. Może Pozytywny się włączy i trochę wątków podbije... zobaczymy czy będzie się w tym pokoju bez klamek nudził czy też dadzą mu coś do czytania.

Długoterminowo wszyscy wygrają ( Inshallah ) ale to dopiero za 4 max 5 lat zanim cokolwiek z tych 1,5mld USD zobaczymy.
W międzyczasie na pewno pojawi się kilka podbitek, nadchodząca certyfikacja, sprzedaż akcji ICE ... a nóż widelec wpadnie kasa od Diany, etc.
Ale aby projekt posuwał się naprzód potrzeba jest kasa, a na razie firma pali jej dużo. Dlatego potrzebne jest finansowanie.
Jeśli firma nie odpali konta na patronate to będzie konieczna kolejna emisja, a potem jeszcze jedna i jeszcze jedna.
Pytanie na jakich poziomach. Uklepują nowy 2,5 zł... za dwa lata może ktoś chętnie zapłaci 3 zł.
Nie będzie tu gwałtownego rajdu na jakiś wyższy poziom przynajmniej nie w przeciągu 2-3 lat.

W międzyczasie będziemy się kręcić jak batonik mars w przeręblu - i na tym też trzeba jakoś zarabiać.