Więc udział sprzedaży ubrań przez internet rośnie. Do tego dodajmy wzrost sprzedaży detalicznej ogólnie. W październiku jeszcze nie było to bardzo widoczne, ale pensje realne zaczęły juz mocniej rosnąć. Więc od listopada sprzedaż detaliczna mocniej przyspieszy. Do tego wreszcie przyszła zima. Do tego taniejący dolar, którymi Answear płaci za produkcję ubrań. I juz mamy powód wzrostu kursu o 10% w dwa dni. A jak dojda do tego jeszcze twarde dane, a te najlepsze będą na początku stycznia - dane sprzedaży w Q4, a później raport roczny, to wszystcy zapomną o ostatniej emisji. Wiosną owoce zaczna przynosic inwestycje w rozwój PRM. Będzie miło.