To się robi tak. Windujesz kurs do np. 0,06 a następnie z tych 4mln sprzedajesz 200 tys. akcji po 0,05 ale jednocześnie kupujesz (dla podtrzymania kursu) np. 100tys. Nastepnie sprzedajesz 250tys a kupujesz 120tys itd itd. Masz coraz mniej akcji, ulica mysli że jest ruch a tu gówno nie ruch to tylko gruba ryba wyleszcza rynek. Na końcówce zwalasz wszystko PKC i juz masz kurs ponownie na 0,04.
Tak to wygląda. Jak masz dostęp do pełnego arkusza i odpowiednie oprogramowanie to cały czas utrzymujesz kontrolę nad rynkiem bo zawsze wiesz ile jest twoich akcji a ile "obcych". I rzadzisz.
Tak jest na petrolu i innych spółkach. Bo jak inaczej wytłumaczyć skoki akcji po 30-50% bez żadnego komunikatu?