Ależ Panie Egzo, na tym właśnie cała zabawa polega, że Pan może znasz, może rozumiesz, ale z takich półsłówek robi się klimacik duszny, że UB, że ktoś coś z Izraela - po co to nam? Mamy swoją zabawę w akcyjki, niech się wreszcie ktoś nimi zainteresuje, sprzedaż detaliczna rośnie, więc i może nam urośnie w 2 Q? Zapominam i nie wracam już to tematu, a Panu życzę cudownych wyjazdów, bo ja przez ten nasz kurkowy biznes muszę siedzieć i podziwiać swojskie klimaty... no i staw mi zarasta, bo przez tych icków nawet deszcz nie pada...