w cywilizowanym kraju przy transakcji z powiązanymi ze soba stronami,żadnych okazjonalnych zysków nie ma prawa być,nawet niskie notowania przejmowanej spółki nie są usprawiedliwieniem by Sasin mógł sprzedać akcje Energi w posiadaniu sp poniżej ceny godziwej,dlatego wycena która zlecił,powinna być jawna,skoro została utajniona i pozostaje tajna do dzisiaj,nie trudno się domyśleć-dlaczego?