Podziwiam tych wszystkich , którzy liczą na cud i uzdrowienie spółki. Strata się powiększa, Wszystkie minusy rosną, nawet zobowiązania wobec pracowników. Rynek się wali o kolejne kilkanaście procent. Spółka ma obroty za 2012 mniejsze niż za 2009 a stratę jeszcze większą. Prezes obiecuje , że spłaci wszystkich wypracowując nadwyżkę w wysokości 25 mln zł rocznie. Z czego szanowny Prezesie??? To by oznaczało rentowność sprzedaży na poziomie kilkunastu procent (co najmniej!). Działalność podstawowa??? - nigdy nie dała spółce zysków. Ceny kruszyw spadają na łeb na szyję. Niektórzy odbiorcy z uwagi na rosnącą niepewność takiego partnera jak DSS szukają alternatyw. Kopalnia zasypana hałdami tak że świata nie widać. Pozostaje tylko powiedzieć do prezesa powtarzając za Kmicicem : "Kończ Waść - wstydu oszczędź"