Odczytuje to mniej więcej tak, że zysk mógłby być większy pewnie 2 lub 3 razy- czyli ok. 50 tys. To oczywiście nie są żadne kwoty dla firmy – no bo nie są, ale też jest to firma bardzo mała próbująca zaistnieć dopiero na rynku. Może jej się to uda i wówczas wycena powinna wykazać dużą dynamikę (pod warunkiem że ilość akcji nie będzie stale rozwadniana). Dlatego też istotniejszą, co prawidłowo podkreśla raport, jest kwestia odnosząca się do nowej emisji. Ilość akcji wzrośnie 2-krotnie więc by utrzymać wskaźniki, za zakładem który planuje firma uruchomić musi kryć się autentyczna wartość dodana. Sam jestem ciekawy na pomysł spółki. Po jego ocenie podejmę decyzję czy spółka dostanie moje pieniądze. Generalnie te 14 tys. cieszy, ale jest to sprawa całkowicie nieistotna, rzeczywiście bardziej istotny jest kilkunastoprocentowy wzrost sprzedaży ilościowy i dużo większy wzrost kwotowy .Wyniki są stabilne – czytaj, nie są podpicowane sprzedażą makulatury tylko są odzwierciedleniem sprzedaży produktów spółki. Co najciekawsze w tym raporcie pojawiły się (nareszcie) pozycje kosztowe, które występują w każdej normalnej firmie (a dotychczas ich nie było). To także bardzo mocno świadczy o tej tzw. stabilności tych wyników. Generalnie – najważniejsze zadania spółki ciągle przed nią. Rynek nie jest jeszcze opanowany nawet w zakresie dystrybucji (bo np. w moim województwie nie ma przedstawiciela),wolumeny ilościowe są do zwielokrotnienia(bo jest na to miejsce chociażby na rynku krajowym), sprzedaż zagraniczna ciągle przed spółką, integracja rynku audio to raczej w sferze wieloletnich marzeń. Podsumowując - robić swoje , zdobywać kompetencje i rynek, rozwijać bazę produktową, kleić te membrany, pilnować kosztów i nie dymać akcjonariatu – a będzie dobrze.