Wrocław, Opole, Oława praktycznie suchą stopą przejdą
Główny koszt dla PZU podczas poprzednich powodzi generowały duże miasta, wiadomo, że zalane mieszkania, sklepy, domy to katastrofa, ale Kłodzko, Lądek Zdrój, Jelenie Góra to koszt znikomy i ułamek tego co by było gdyby Wrocław zalało, a za chwile będzie zwiększony napływ klientów żeby sięubezpieczyć
Dodatkowo ubezpieczalnie również są ubezpieczone i finalnie koszty się rozłożą, więc za chwilę bedzię powrót na dawne ATH.