mniej więcej po połowie, przy czym kredyt ukraiński (ok 40 mln eur) trzeba jeszcze przeliczyć przez hrywnę. Dla Barlinka kredyty walutowe nie sa tak istotne ponieważ przez sprzedaż Barlinek jest naturalnie zahedżowany. Mozna wręcz powiedzieć, że ksiegowy wzrost kredytów walutowych wynikający z wyceny jest dla Barlinka korzystny. Złotowe kredyty to co innego. Każdy spadek stóp wiąze się z niższymi kosztami obsługi.
Dla Barlinka najważniejszy jest wskaźnik EBITDA, a na razie wygląda naprawdę OK>