Buehehe gościu, to farmazon totalny, takie rzeczy się nie zdarzają e tego typu sprawach! Owszem - rodzinnych alimentacyjnych, ale nie w zwykłym sporze o zapłatę. Sąd jak zobaczył info o ugodzie to otworzył szampana i podziękować za brak roboty, konieczności myślenia i pisania uzasadnienia. Kropka. W co wy wierzycie.. „zgoda sądu”… bardziej to żałosne niż śmieszne.