Co wiecie? Że jest bardzo możliwy scenariusz całkowitego oskubania akcjonariatu przez tą ekipę zarejestrowaną na wyspach i że jest to scenariusz ćwiczony na bananie setki razy. Jeżeli zamierzenia wyspiarzy są niecne to co można realnie zrobić. KNF będzie miał to w d..., CBA w tej formule też. Tu może tylko pomóc przegląd papierów w spółce i odpowiednia reakcja na sytuację. Najprościej przez RN, tylko jak się tam dostać lub jak ich zmotywować. Druga wersja to przeciwdziałanie przejęciu, ale to też nie temat drobnicy. I na końcu presja na zarząd i straszenie ich przed realizacją niecnych zamiarów (jeśli takowe planują). Wydaje się, że jesienią będzie łatwiej - bo teraz to sobie można tylko do najwyższego wnioskować. Konkrety proszę - bo tak to można tylko przyglądać się rozgrywce i liczyć straty w portfelu.