wg. mnie to kontrolowane zakupy po ustalonej cenie.ktos kto podjal decyzje nabycia pewnej ilosci papieru ma ustalone ramy .ilosc i cena.to rozlozone na pare ,albo wiecej dni mozna wyliczyc i dzien po dniu kupowac jakas ilosc ,zeby wyjsc na okreslona strednia.Sprzedawca " nie pokazuje "pakietu . on wie ,ze gdy wstawi K np. 14 000 za 45 ,ze one tam na niego czekaja.Moze wpadnie pare akcji w okol tej ceny ,co nie odgrywa roli.Wlasciwie mozna zawzec nawet umowe cywilnoprawna, ze nabedzie sie przez gielde pewna ilosc akcji ustalajac ramy umowy : tyle i tyle za srednia tyle a tyle w czasie od do .Reszta to matematyka ,algorytmy itp. Nie wiemy czy to ktos kto rowniez nabyl w ramach nowej emisji. ja z tego co widze zauwazam ,ze ustawiaja zlecenia tak ( a to latwe) ze owe trafia na odpowiednia ilosc ( ukrytego ) zaoferowanego papieru.Czy przy okazji zalozyli sobie windowanie kursu ,zeby stworzyc nowe wsparcia ,tego nie wiemy.Teoretycznie oczywiscie moglo by to byc rysowanie wykresow wokol emisji ,zeby miec uzasadnienie do zadania okreslonej ceny.Jednak ci ,ktorzy kupuja takie ilosci maja swoje wyliczenia i analitykow.Trudno im cos wyrysowac na rumpal.Rozbijanie oporow dzieje sie niejako przy okazji.Klasycznych batonow ja tu nie widzialem. Gdy ulica ma na swoich " oporach " schodkowo nawet powiedzmy 3000-4000 papiera a tu przychodzi ktos i zmiata im te papiery i wciaga dodatkowo 4 x tyle to technicznie tez po oporze.Gorzej gdy nie bronia po takich zakupach wsparc na wyzszych poziomach ,wtedy zglaszaja sie drobne gryzonie. tyle moich obserwacji.