Ależ wy pracujecie cieżko, a efektów jednak nie widać. Fakt, że wciąż ktos wam płaci jest mocno zastanawiający - a może jesteście tani jak barszcz ? za miskę ryżu można zatrudniać w sumie - czemu nie ?
Nawet bankier stara się pomóc tytułując artykuł "zwolnienia efektem spadku przewozów, a nie stanowiska związków" nie dodajac, ze to slowa jakies związkowej miernoty, a nie słowa np. prezesa spółki, ale też nic z tego nie wynika
Probujcie dalej