Tu została tylko wydmucha, szyld i nic więcej, w sam na raz na przejęcie i wskoczenie na giełdę przez inny podmiot, ale do tego trzeba zrobić parę ruchów, ale jak to zrobić skoro od roku jest tu bezkrólewie, Piechocki powiedzmy był "niedostępny" przez jakiś czas, teraz to nie wiem. W tamtym roku trochę naprostowali kwity jeśli chodzi o złożenie sprawozdań finansowych, a tym roku wrzuculi im kuratora aby ogarnął parę tematów m.in karę dla KNF już nie pamiętam za co, ale jej wysykość to z tego co pamiętam to chyba 1500 zeta.
Problemem są akcje które posiada główny akcjonariusz , jeśli by je zbył na rzecz innego pomiotu to całkiem mozliwe że za jakiś czas spółka wróciłaby do żywych, ale jak znam życie skońćzy sie na tym że kurator zamnkie ten kramik.