za dużo tych "czy nie widzicie".
Można wybaczyć 1-2 krętactwa, ale jeśli biznes ma tyle ryzyk, a nie widać "plusów dodatnich" to inwestycja jest po prostu nieakceptowalna.
A tu mitomański zarząd, spadające przychody, straty od kilkunastu kwartałów, zadłużenie na poziomie kapitalizacji giełdowej, teraz zależność od programu rządowego...