Ciekawe, że sąd pozwolił na dalsze wypowiedzi... Niby na tym etapie nie ma to wpływu na wynik pozwu Pani Olgi, ale jasno pisała o wrogim przejęciu, celowym wprowadzaniu w błąd, działaniu na szkodę rozwoju technologii oraz o braku obiecanych wpłat. To już CLC może zapomnieć o środkach z banku, poleci tak w mediach, że sucha nitka na nich nie zostanie. Jak już będzie się działo, to zaraz temat dziennikarze przytulą i spółkę prześwietlą. Niezależnie od wyroku sądowego, idealny kozioł ofiarny.