Skoro ma być tak wspaniale to dlaczego zarząd nie kupuje z rynku, nie chcą zarobić? Spójrzcie sobie dzisiaj na będzin, wczoraj fatalne info, kurs 50% w dół, ale rynek widząc że zarząd kupuje "na promocji" również uwierzył w sukces i dziś już górne widły. U nas na pierwszej podbitce prezes wywalił akcje, nikt z zarządu nie kupuje, zamiast tego mamy niekończące się darmowe emisje "motywacyjne" kosztem mniejszościowych. To kto ma wierzyć w sukces skoro insajderzy nie wierzą?