jak kojarzę w pewien sposób środowisko giełdy, funduszy, to te ostatnie jak zawsze polują na takie dobre wiadomości o zdołowanych spółkach jak Reinhold; mają określony "układ" z nadzorem GPW i gdy pojawia się zbyt ostre branie po potwierdzeniu takich dobrych wiadomości, to nadworny widłowy namolnie długo nie puszcza kursu, aż się ludziom odechce; żeby fundy mogły dopakować się po taniości; spełnił swoją rolę modelowo;
ja się cieszę, bo z takim mocnym akcjonariatem dużo wyżej się zajedzie, niż z siusiumajtkami, których zapewne trochę się przykleiło po tym artykule w PB i przy tej korekcie nie wytrzymują