Stracony, to była dobra sugestia. Na próbę odpaliłem w wyszukiwarce bankiera "KGHM" - i miałeś rację: rzeczywistość, nawet w kolorze miedzianym (z definicji), nie musi być w tonacji brudno - brązowa. No nic myślę - jedna udana próba nie znaczy jeszcze, że srajtaśma sygnowana logiem GPW stała się papierem wartościowym. Odpalam w wyszukiwarce "PKN" - i tygrys_myszowaty, pomimo że tendencyjnie szukał chociażby jednego zaplutego toy - toya, musiał się poddać. I przyznać Ci rację, Stracony - spółka notowana na GPW nie musi śmierdzieć (z definicji). Pełen entuzjazmu powróciłem na forum EEX aby podzielić się z Tobą radosną wieścią - i od razu owionął mnie ten charakterystyczny fetorek ... Rzecz jasna. możliwości są dwie: albo forumowicze mają nieświeży oddech, albo to od spółki capi jak z kibla. Nie rozstrzygając (po paru głębszych mogę być tendencyjny) pragnę jedynie zauważyć, że wchodząc na forum KGHM i PKN moderator nie uzależnił mojego uczestnictwa od tego, żebym najpierw chuchnął.
Tak że Stracony - zanim się po raz kolejny wypościsz w trybie moralnego oburzenia, najpierw zajrzyj pod deskę - znaczy się przestudiuj chociaż jeden raport od deski do muszli. A zaraz później przestań robić z siebie głąba.