Dodam, że warto zwrócić uwagę nie tylko na same liczby, ale też na sposób ich komunikowania. Wygląda na to, że spółka zaczyna publikować wstępne szacunki wyników jeszcze przed oficjalnymi raportami kwartalnymi. To nowość - wcześniej na twarde dane trzeba było czekać całe trzy miesiące. Tym razem mamy zaledwie miesiąc z okładem i już znamy przychody z Q1.
Dla mnie to wyraźny sygnał, że Medicalgorithmics ma się czym chwalić i jest pewne kierunku, w którym zmierza. Takie działania budują zaufanie rynku - pokazują, że zarząd stawia na transparentność i nie boi się pokazać swoich osiągnięć niemal na bieżąco.
Jeśli spółka utrzyma taki poziom komunikacji i dalej będzie zwiększać skalę działalności (szczególnie na rynku amerykańskim), to ręce pod tyłkiem i popcorn mogą nie wystarczyć ;)