Ciekawe jak pan Ż. rozegra sprawę z budynkiem sklepu. Za chwile syndyk będzie go sprzedawał, a nie wiadomo czy Ż. ma taką kasę. Przyszły właściciel może mieć inną koncepcję zagospodarowania obiektu i wtedy podstawi taczki. Pan Ż. chyba nieźle na tym popłynie