Każda firma pracująca w odpadach ma protesty wkalulowane w biznes, to nie jest nic nowego ani dla Mobruku ani dla branży. Bardzo możliwe, że zakład w Niecwi faktycznie smrodzi albo pyli jednak nie jest to argumentem (prawnym) dla odmowy zmiany zakresu działalności a o to chodzi w tej sprawie. Jeżeli Mobruk faktycznie olewa mieszkańców i prowadzi działalność niedbale to po prostu będzie musiał sięgnąć do kieszeni oraz poprawić organizację pracy żeby usunąć zaniedbania. Firmę na to stać a ja jako akcjonariusz jestem za tym żeby firma prowadziła biznes w sposób społecznie odpowiedzialny, wszystko jest do pogodzenia i do zrobienia.