Wyobraź sobie Przyjacielu taką o to intrygę, już zresztą opisywaną na tym forum. To czysto hipotetyczne nikt nie twierdzi, że fakt taki miał miejsce ale nie niemożliwe.
Trzech spryciarzy zakłada spółdzielnię. Kupują po 70 gr, odpowiednio 6%, 4,9999% i 4,9999%. Ujawnia się tylko pierwszy. Dwóch ostatnich sprzedaje swoje udziały po 5-6 zł w szczycie notowań z ostatniego miesiąca, a pierwszy zostawia je sobie na pamiątkę.
Ubrali ulicę czy nie?
Trochę wyobraźni, mniej naiwności i łatwowierności.