Jeżeli kurs miałby wzrosnąć do tych 4,50 o których piszecie, to ja na pewno wtedy również wywalę swoje pół miliona akcji. A dopiero jak zobaczę wzrost zysku PRZEZ 5 KWARTAŁÓW Z RZĘDU, zacznę tę spólkę traktować inwestycyjnie. Prezesowi po prostu zabrakło na waciki i zdołował kurs na rok lub dłużej. Ale w sumie, to lepiej tak niż jakby miał sobie i żonce przyznać premie...