Pierwszy kwartał jest tradycyjnie najgorszym kwartałem dla spółek odzieżowych.
Analitycy przewidują, że np. Bytom - pomimo wzrostu sprzedaży i marż - wyjdzie na "zero plus"
Cyt.:
"W I kwartale przychody Bytomia ze sprzedaży detalicznej wzrosły o 35 proc., do 23,6 mln zł, procentowa marża brutto w segmencie detalicznym do 51,9 proc. z 49,7 proc., a wartościowa do 12,2 mln zł z 8,7 mln zł.
Zdaniem Marcina Stebakowa, dyrektora działu analiz w DM BPS - Po podanych wynikach dotyczących miesięcznych przychodów oraz marży handlowej szacujemy, że zysk operacyjny oraz netto w I kwartale 2015 r. powinny kształtować się w okolicach „zero plus".
Gdyby szacunki Stebakowa się sprawdziły, byłby to jeden z najlepszych pierwszych kwartałów w historii Bytomia (chociaż należy pamiętać, że w wyniku całorocznym jego znaczenie nie jest duże).
W 2014 r. Bytom w I kwartale miał straty: 0,7 mln zł operacyjnej i 0,9 mln zł netto. W 2013 r. było gorzej: odpowiednio 1,6 mln zł i 2 mln zł pod kreską."
Jeśli prymus Bytom pokaże wynik na poziomie "zero plus", to jakiego wyniku można się spodziewać po Próchniku, który zawalił nawet najlepszy dla tej branży czwarty kwartał...?