Moim zdaniem w przypadku Creotechu wszystko już wiemy. Kolejnych kontraktów nie widać bo i nie ma na obecną chwilę mocy przerobowych. Prezes sprzedał bo widzi wąskie gardło, kupi teraz za "grosze" akcje spółki kwantowej i znowu opyli z ogromnym zyskiem. Ten co to kupił może robi teraz podbitkę pod wywalenie w rynek. Kupił 270 sprzeda średnio po 300 i 750 tysi na szybko zawinie. Tu nie ma sentymentów to po prostu biznes.