A wystarczyło nic nie mówić. Czemu miała służyć tą wypowiedź? Drobny akcjonariusz otrzymał informację, że coś drgnie w spolce w 2030 rou. To normalne, że drobni się akcji pozbywają, bo kto by chciał tyle lat czekać na zyski. Doświadczeni wiedzą, że kupujemy tu przyszłość i ona już teraz jest wyceniana, bo zapowiada się dobrze. Prezes powinien się trochę jednak nauczyć komunikacji z inwestorami, chyba, że to zrobił specjalnie, bo chce, żeby to ktoś skupił tanio.