Zestawiłeś liczby, brawo umiesz mnożyć ale co z tego wynika? Główny udziałowiec (prezes) mógł sprzedać w ABB po równi z pozostałymi wspólnikami i łyknąć 1/3 z tych 25,7mln które "ktoś" zainwestował, nie zrobił tego. Pożyczył za to wspólnikom 6tyś akcji aby dopiąć zapotrzebowanie rozpisane w ABB (pożyczył nie sprzedał!). Ostatnie nabycie kilkuset akcji to z pewnością poprawa wizerunku, próba korekty kursu, równowaga dla wywalania przez jednego z menagerów (która być może wymknęła się spod kontroli) - nie wiem czego się spodziewałeś u podstawy tego zakupu... chęci zysku paru złotych? No wybacz... sam porównaj liczby we własnym zestawieniu.
Podejrzewam, że faktycznie dwie Panie wspólniczki skaczą z radości po spieniężeniu WSZYSTKICH akcji jakie mogły spieniężyć w danym momencie. Ty byś się nie Cieszył z 12.5 mln zarobionych w ~5 lat przy praktycznie zerowej inwestycji?
Dla Prezesa sprzedaż jednak nie była kusząca i to daje cień nadziei, że coś ciekawego się tu jeszcze wydarzy. Nie napisze ze pójdize w gorę albo w dół bo nie jestem wróżką... ale co do wyceny potencjału zarobkowego spółki technologicznej w obecnych wirtualnych czasach to masz kolego ogromne braki.
Tyle moich wypocin.