Nikogo nie chcę przekonywać. Popełniłem błąd, bo nie miałem informacji o zdjęciu spółki z GPW. Całe szczęście, że w porę się zorientowałem i oddałem papier na małej stracie.
Jak się zdarzy cud i spółka wyjdzie z kłopotów, to wtedy wejdę ponownie, ale teraz ryzyko jest zbyt wysokie.