Jak podaż i popyt są w równowadze przy konkretnej cenie to nie ulega ona znaczącej zmianie. Po 18zl malo kto chce sprzedać, ale również mało kto kupuje. Teraz zależnie od tego co się wydarzy pojawia się osoby które będą chciały papier kupić lub sprzedać.
Co do liczenia ilości akcji w arkuszu to nie wiem czy jest w tym głębszy sens do interpretacji - mało kto ma ochotę mrozić gotówkę zleceniami kupna które mogą nigdy nie zostać zrealizowane. Widzieliśmy na sesjach spadkowych jak ilość akcji w zleceniach kupna się zwiększała, w tym momencie z powodu braku znaczącej podaży, brak jest również osób które myślą że ktoś wysypie znaczący pakiet. Ot równowaga.