Nie nie nie. To jest zły tok myślenia. Jeśli zdecydują się na taki krok, to nie ma opcji, aby wrócili do swojego kraju smakując wcześniej naszego standardu życia. Lepszym sposobem byłoby wysłanie polskich pracowników do nich na szkolenie, zamiast w druga stronę.
Problemy z walutą to poważna rzecz. Tym bardziej, że euro i dolar umacniają się. Tylko czy na prawdę problem z walutą ukraińską jest aż tak poważny, aby miało odbijać się to na spółce?