To stała taktyka playwaya: jak nie wiedzą kto, ale ktoś pasuje do paranoi szefa, to oskarżają konkretną osobę licząc, że się przestraszy. Oczywiście podpisywanie przez Piotra anonimowych postów własnym imieniem, to byłby poziom geniuszu kostka, więc wiadomo, że gnyp nie ma z tym nic wspólnego.