Gdy by do pozwu przystąpiło więcej poszkodowanych koszty znacznie by się zmniejszyły i pokazało by sądowi że to przekęt .Dało by do myslenia innym nieuczciwym . prezesom do myślenia.Zapewne, gdyby udało się wygrać spraw zostanie nagłośniona w zaprzyjażnionych mediach..Trzeba walczyć i niepoddawać się mimo kosztów jakie się z tym wiążą.Uważąm żę jest szansa na wygraną w 50 procentach choć by ze względów politycznych bo wtedy KNF był z opcji PIS. obecna władza ma okazję się odegrać bo to gruba sprawa.Pozdrawiam.